poniedziałek, 17 sierpnia 2015

Host Family

The bond that links your true family is not one of blood, but of respect and joy each other's life 


Dzisiejszy wpis na blogu chciałabym poświecić mojej host family- wspaniałym ludziom z którymi spędzę najbliższy rok w stanach.
Przez długi okres czasu moją głowę wypełniały pytania na które nie znałam odpowiedzi:
-> w jakim stanie będę mieszkac ?
-> czy w rodzinie goszczącej będą dzieci ? Jak tak , to ile? W jakim wieku?
-> szkoła będzie duża czy mała? Gdzie będzie sie mieściła?
-> jak będzie wyglądać moja host rodzina ? Jak mają na imię?
-> będą posiadać zwierzęta?
->  kiedy wylot? Gdzie przesiadki w czasie podróży ?
Oczywiscie było tak do pewnego czasu dopóki nie stało sie to:
 zaczynając od samego początku - doskonale pamietam tą bezcenną chwile,  kiedy to zmęczona, po całym dniu poza domem ,kładłam sie spać, gdy nagle moja mama wbiegła do pokoju krzycząc "OLA DOSTAŁAŚ PLACEMENT!!!".  W mojej głowie panował mętlik - dosłownie. Tak naprawde to nie jestem w stanie opisać emocji, które mi towarzyszyły. Prawdopodobnie wynika to z tego, że w tamtej chwili za bardzo nie myślałam :)  Pamiętam jedynie jak uczucie euforii rozpierało mnie od wewnątrz.
Padło na MICHIGAN , z czego jestem wielce zadowolona. Ogromny dom mojej host rodziny znajduje sie ( jak to host mama powiedziała ) - "in the middle of nowhere". Nie moge zaprzeczyć ponieważ w obrębie domu ( który jest usytuowany na plaży) znajduje sie jedynie jezioro oraz las.  Szkoła do której będę uczęszczać, a mianowicie Grattan Academy,  mieści sie w malej miejscowości o nazwie Greenville. Naukę w  amerykańskim High School rozpocznę jako Freshman ( dla niewtajemniczonych, najniższa klasa).  Jako ciekawostkę mogę dodać , że od Chicago dzieli mnie niecałe 3h drogi, a od drugiego co do wielkości po Chicago miasta- Grand Rapids jedynie 40 min. więc nie jest tak źle!
Rodzina jest duża, mogę śmiało powiedziec, że wręcz ogromna. W skład tej wybuchowej famili wchodzą:
- host mama Teresa
- host tata Richard
- rodzeństwo - Sammy, Elliott, Chris, Tylor, Anika, Nyajal
-siostrzeniec Tersy- Nathaniel
- przyjaciel rodziny- Jon
- 4 psy
-3 koty
-królik
-6 kurczaków
 Miałam już  okazje rozmawiać  na Skypie  ze wszystkimi. Wiadomo, na samym poczatku troche sie stresowałam , rzecz jasna była to dla mnie nowa sytuacja, jednak jestem w 100% pewna, że nie dałam po sobie tego poznać. Rodzinka  okazała sie  fantastyczna,  a tematy do rozmowy sie nie kończyły.
W tak w wielkim skrócie przedstawiam Wam obraz mojego future life w USA!
Teraz nic innego mi nie pozostało jak czekać oraz spędzić jak najlepiej ostatnie 8 DNI w Polsce przed roczną przerwą !
CAN't WAIT!!!!!!


2 komentarze:

  1. Napisz wreszcie jak tam na miejscu :P Jesteś freshmanem, bo tak jest w regulaminie szkoły, czy tak ci wychodzi rocznikowo? Ile masz lat i do której klasy w Polsce powinnaś teraz iść?

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie pisałam ze względu na komplikacje, wyjaśnię wszystko w nastepnym poście :)
    Jestem freshmanem ponieważ wychodzi tak rocznikowo. Mam 15 lat i skończyłam gimnazjum. Powinnam teraz iść do 3 klasy gim, ale poszlam o rok wcześniej do szkoły wieć będąc rocznikiem 2000 byłam w klasie z 1999 :)

    OdpowiedzUsuń